To co wydarzyło się niedawno w południowej Polsce, jest trudne do pojęcia dla większości ludzi. Kobieta pracująca jako przedszkolanka zamordowała swoje czworo dzieci za pomocą plastikowych reklamówek. To prawdziwy akt bestialstwa. Teraz rozpoczął się proces oskarżonej oraz jej partnera, który zezwolił na dokonanie tych okrutnych morderstw.
Słowa nie są w stanie opisać szoku i przerażenia, które wywołała ta tragedia. Całe zdarzenie ujrzało światło dzienne kilka miesięcy temu, kiedy pracownicy socjalni zgłosili policji, że kobieta może być w ciąży. Okazało się, że mieli rację, ale to co odkryto w domu oskarżonych, przeszło najśmielsze wyobrażenia.