Mężczyzna postanowił podjąć ryzykowną próbę oszukania policji, udając swoją partnerkę przebywającą w kwarantannie, aby ją uchronić przed konsekwencjami. Wcielając się w rolę swojej partnerki, mówił z ochrypłym głosem i zakładał damski kapelusz, w nadziei, że oszuka w ten sposób służby porządkowe.
Sytuacja dotyczyła pary, która powinna była pozostawać w obowiązkowej izolacji, zgodnie z wytycznymi. Pewnego dnia policjanci podjęli decyzję o sprawdzeniu, czy obie osoby przestrzegały reguł kwarantanny. Kiedy funkcjonariusze poprosili osobę udającą partnerkę, by stanęła w oknie, sytuacja nabrała jeszcze większej skomplikowanej i absurdalnej wymowy.