w

Adoptowali 11 dzieci. Kiedy do ich domu przyjechał pracownik opieki, nie spodziewał się, że zastanie takie piekło!

Czytając te wpisy, trudno się dziwić, że procedury adopcyjne stają się coraz bardziej restrykcyjne. Dziecko zawsze powinno znaleźć się pod opieką odpowiedniej osoby, ale nawet surowe regulacje nie zawsze są w stanie zapobiec tragedii, jak w przypadku Sharen i Michaela Gravelle.

Para adoptowała 11 dzieci i mieszkała w domu poza miastem, gdzie niewiele osób je odwiedzało. W efekcie, nikt nie wiedział, co dzieje się w ich rodzinie, a prawda ujrzała światło dzienne.

Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik