Pewien czas temu tragicznie zmarł młody chłopiec na skutek tzw. śmierci łóżeczkowej. Niestety, jego rodzinna parafia odmówiła odprawienia pogrzebu.
Proboszcz poinformował rodzinę, że nie udzieli im wsparcia, ponieważ nie uczestniczyli aktywnie w parafialnych kolędach. W odpowiedzi na to ojciec zmarłego wyjaśnił księdzu, że on i jego żona od kilku lat pracują poza miastem, co uniemożliwia im regularne uczestniczenie w tych wydarzeniach. Jednak proboszcz nie zapomniał podkreślić, że dziecko zostało ochrzczone zbyt późno, a rodzice żyją razem bez formalnego ślubu. Mimo tego skomplikowanego sytuacji, para rozbita bólem postanowiła samodzielnie pochować swoje dziecko.