46 letnia Valeka Riegel, nie mogła uwierzyć własnym oczom, kiedy po raz pierwszy spojrzała na swojego syna. Jego twarz była w dużej mierze przykryta znaczną naroślą, a matka nie mogła nawet dojrzeć jego oczu. Już po pierwszym badaniu ultrasonograficznym (USG) rodzice zdawali sobie sprawę, że z ich synem Zacharym jest coś nie w porządku.
Byli świadomi obecności znacznej narośli na twarzy dziecka. Lekarz poinformował ich, że ich dziecko cierpi na przepuklinę mózgową, która zazwyczaj występuje w okolicy potylicznej i rzadziej w okolicy czołowej.