Alexander Bekasov z Odessy wrócił do domu pewnej fatalnej nocy. Przez przypadek zauważył dziecko leżące na poboczu drogi. Na początku myślał, że to może być halucynacja, ale niestety okazało się to być prawdą. Trzyletnie dziecko leżało tam, pokryte siniakami i zadrapaniami, a z głowy sączyła się krew.
Alexander zaniepokojony zapytał chłopca, co robi w tym miejscu o takiej porze nocy. Maluch ledwo wykrztusił, że nazywa się Władimir, bo nie miał już sił, aby powiedzieć coś więcej.