Funkcjonariusze policji postanowili zatrzymać samochód, który przemieszczał się z nadmierną prędkością. Kierowca był przepełniony emocjami, a na tylnej kanapie znajdowała się kobieta trzymająca 3-miesięczne dziecko, które nie wydawało się dawać oznak życia. W międzyczasie, w trakcie patrolu, policjanci zwrócili uwagę na samochód, który wyprzedzał ich z dużą prędkością.
Po kilku kilometrach udało się zatrzymać kierowcę tego pojazdu do rutynowej kontroli. Kiedy otworzył drzwi swojego auta, policja natknęła się na mężczyznę, który trwał w rozpaczy i był zakłopotany.