Kilka dni temu w jednym z miast na Mazowszu miała miejsce szokująca sytuacja, która wstrząsnęła mieszkańcami. Makabryczny incydent związany z kierowcą miejskiego autobusu zaniepokoił społeczność lokalną.
Wszystko zaczęło się, gdy pewna kobieta trzymała w dłoni kubek kawy, siedząc na swoim miejscu w autobusie. Nagle, bez wyraźnego powodu, kierowca zaczął wyzywać ją po imieniu i zdecydowanie kazał jej opuścić pojazd. Kobieta, zaskoczona i zaniepokojona, próbowała wyjaśnić sytuację, ale słowa te nie docierały do nieczułego na argumenty kierowcy.