w

Pielęgniarka zostawiła noworodka samego tylko na chwilę. Kiedy wróciła, zaczęła krzyczeć z przerażenia.

Matvey przyszedł na świat w miasteczku Tuła w Rosji. Mimo że zaraz po porodzie był bardzo zdrowym i silnym dzieckiem, to niestety cierpiał na żółtaczkę.

Na szczęście choroba ta nie była zbyt poważna, więc lekarze zalecili specjalne zabiegi naświetlania, które miały mu pomóc wyzdrowieć. Każdy taki zabieg był nadzorowany przez pielęgniarkę.

Niestety, los zdecydował inaczej. Podczas jednego z zabiegów, gdy pielęgniarka na chwilę opuściła salę, doszło do straszliwego wypadku.

Lampka naświetlająca eksplodowała, powodując pożar. Pielęgniarka szybko wróciła, by ugasić ogień, ale było już za późno dla małego Matveya.

Ponad 75% jego ciała uległo poparzeniu, co było wynikiem kontaktu z płomieniami. To, że dziecko przetrwało tę tragedię, zostało uznane przez lekarzy za cud, który zdarza się bardzo rzadko.

 

Ten tragiczny wypadek nie tylko przyniósł małemu dziecku niewyobrażalny ból i zmienił na zawsze jego wygląd, ale także uczynił go sierotą.

Niestety, 19-letnia matka, która była dotychczas odpowiedzialna za jego opiekę, uznała, że nie jest w stanie zapewnić mu odpowiedniego wsparcia po tak traumatycznym wydarzeniu.

Kliknij przycisk Następna strona poniżej, aby przejść do dalszej części wpisu…